wtorek, 5 czerwca 2012

Chorobowo :(

Nie mam kiedy usiąść do komputera. Dziecko mi się pochorowało. Lala już tydzień nie chodzi do przedszkola. Wydawało się, że to nic takiego. Miała tylko lekką gorączkę. Pojechałam do lekarki, osłuchała, obejrzała i nic niepokojącego nie znalazła. Tylko ta temperatura. Dostała jakieś przeciwwirusowe lekarstwo. Miałam poczekań 2 dni i jak gorączka nadal będzie to podać antybiotyk. Po 2 dniach podałam i dalej nic tylko temperatura coraz wyższa. I tak przez cały tydzień. Wczoraj pojechalyśmy znowu do lekarki i teraz już miała klasyczne zapalenie oskrzeli a tamten antybiotyk nie zadziałał. Dostała inny i już dzisiaj nie ma gorączki.
Tak więc siedzę sobie w domku z dwójką dzieci. Nawet nieźle się nawzajem tolerują. Był Dzień Dziecka więc przybyło nam trochę zabawek. Mają się czym bawić, bo jeszcze się nie znudziły. Brakuje mi tylko tego czasu dla siebie, kiedy Miś śpi. Teraz muszę ten czas poświęcić Lali. Fajnie, bo jak chodzi do przedszkola to tego czasu mamy niewiele. Ale jednak brakuje mi tej chwili relaksu.
Zapytałam męża o giełdę i okazuje się, że to tylko złudzenia. Chociaż przez chyba 2 tygodnie tylko raz widziałam jak śledził jakieś notowania to oznajmił mi, że szantażem go nie wezmę. Tak więc w tej kwestii bez zmian.

6 komentarzy:

  1. hmm, czyli cały czas trudna sytuacja, nie wiem co Ci poradzić... a dzieciaczków zawsze szkoda gdy chorują, dobrze, że już trochę lepiej... pozdrawiam ciepło i dużo siły życzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Dzisiaj od rana pęka mi głowa... Chyba przeszło od Ciebie. Wnioskuję z tego, że u Ciebie dzisiaj OK :)

      Usuń
  2. zdecydowanie lepiej :) trzymaj się ciepło...

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudna sytuacja ale wierze że będzie dobrze. A dzieci jak to dzieci muszą chorować czasem, zdrowia :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Powrotu do zdrówka życzę!!!!! A masz rację, jest to świetna okazja do pobycia z dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń