piątek, 25 maja 2012

Obyło się bez łez

Dziś w przedszkolu było spotkanie z okazji Dnia Mamy i Taty. W przedszkolu oba te święta są obchodzone razem. Było miło, trochę śmiesznie ale ogólnie super! Dzieci śpiewały, mówiły wierszyk i nawet tańczyły w parach (kręciły się w kółko). Dla rodziców były kartki z odbiciem dłoni dziecka i kwiatek z filcu. Zrobiony chyba przez panie :). Mąż nie zapomniał. Ale wolnego ponoć nie mógł wziąć. Wydaje mi się, że po prostu nie chciał być ze mną tak długo w domu, bo coś pogadać by wypadało... Przyjechał na spotkanie i pojechał z powrotem do pracy. Dziwne i nieekonomiczne zupełnie. W jednym dniu stracić 4 godziny na dojazdy... A podczas wystepu dzieci tata miał mokre oczy. Wzruszył się chyba bardziej niż ja. No i co ja mam zrobić? Przecież go kocham, właśnie takiego - czułego, wrażliwego i troskliwego. Tylko gdzie ten człowiek jest na codzień? Nie chce go stracić. Ale z giełdą dzielić go też nie będę. Już sama nie wiem w jakim to wszystko kierunku zmierza. Nie wiem co to oznacza, ale od niedzieli, nie widziałam, żeby otwierał jakieś strony z notowaniami czy podobne. I też nie ukrywa się nigdzie z laptopem. Bo o tym nie pisałam, ale ostatnie ograniczenie spraw giełdowych polegało na ukrywaniu się z laptopem w kibelku lub w osobnym pokoju. Albo czekał aż pójdę spać. Od kilku dni nic z tego. Za to o godzinie 21:30 chodzi spać. Bo jak nie giełda to chyba nie ma co robić.

6 komentarzy:

  1. hej... nie wiem jaki charakter ma Twój mąż, ale może jest zbyt dumny, żeby zrobić krok w Twoją stronę, albo mu głupio i czeka na Twój ruch?... może warto spróbować zagadać?... takie życie razem a jednak osobno - nie wyobrażam sobie czegoś takiego na dłuższą metę... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też sobie tego nie wyobrażam. Powoli dojrzewam do zrobienia tego pierwszego kroku. Ale muszą być sprzyjające warunki. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Postaw sytuację jasno. Wyciągnij Ty pierwsza rękę do rozmowy i wszystko sobie wyjaśnijcie. Bo tak przecież nie można żyć..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planuję zapytać o tą giełdę. Zobaczymy... A dzisiaj minimalne samoistne ocieplenie stosunków. Pozdrawiam

      Usuń
  3. O matko!
    Toś twarda jak skała-mój Młody jeszcze do przedszkola nie chodzi a ja sobie TYLKO POMYŚLĘ że będą apele na Dzień Mamy to mam mokre oczy :')
    Miętkam jak fix :)


    Ściskam! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. My też zaliczyliśmy podobną imprezę, ale nie byłam tak twarda - gardło miałam ściśnięte zanim nawet wszystko się zaczęło :)

    OdpowiedzUsuń