poniedziałek, 18 czerwca 2012

W komentarzach pod poprzednim postem Frytka i Del piszą, że zrobiłyby awanturę. A ja nie. Wiem, że nic to by nie dało. Pewnie usłyszałabym tylko, że jak chciałam to mogłam sama powiedzieć.
Od jakiegoś już czasu przyjęłam postawę pracownika. Pracuję w moim domu i tyle. Sprzątam, piorę, gotuję, itp. Żadnych emocji, oczekiwań. Za rok, jak Miś pójdzie do przedszkola, ja pójdę do pracy. Najlepiej jakby udało mi się znaleźć coś fajnego a jak nie to wrócę do starej. Do tego czasu pracuję w domu. Jeśli przez ten rok nie uda nam się odbudować tego związku to się wyprowadzę. Teraz, kiedy nie pracuję i na razie nie chcę pracować wyprowadzka nie ma sensu.
Ostatnio też w mojej glowie pojawił się pomysł na własny biznes. Bardzo szalony pomysł. I najpierw muszę się zorientować czy w ogóle realny. To jest mój plan na najbliższy rok

8 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie, gdybyś spróbowała wykorzystać swój pomysł. Zawsze możesz sięgnąc po środki z UE na otwarcie biznesu. Zawsze to jakieś pieniądze i rozwiązanie. Do dzieła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł jest naprawdę szalony i pieniądze to głowny problem ale nie jedyny. Z tego co się orientowałam to z UE nie dają aż tyle ile potrzebuję. Poza tym jeszcze kwestia różnych pozwoleń. Mam rok na rozeznanie tego wszystkiego. Pozdrawiam

      Usuń
  2. piszesz, że pracujesz w domu... mam nadzieje, że w związku z tym, nie musisz prosić męża o pieniądze na własne wydatki?... bo to, że daje na życie codzienne to jest dla mnie oczywiste... dobrze, że masz pomysł na siebie w takiej sytuacji, tego Ci zazdroszczę i trzymam kciuki, żeby się udało... pozdrawiam ciepło :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie :). Mam dostęp do konta i to ja robię zakupy. Więc spoko. Inna sprawa, że z natury nie jestem rozrzutna więc nie wydaję zbyt dużo na własne potrzeby. Pozdrawiam

      Usuń
    2. chociaż tyle dobrego w tej całej sytuacji :)

      Usuń
  3. Nie chciałam żebyś jakoś to źle odebrała.. znasz najlepiej swego męża i wiesz jak postępować. Życzę żeby się wam ułożyło :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezdem...
    ale jazda ładna...

    TRZYM SIĘ!!!
    I się nie daj ;)
    Chłopy...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam i się zastanawiam jak to będzie u mnie, bo zaczynam moją "pracę w domu". A moj mąż też siedzi często przed laptopem. Pożyjemy, zobaczymy,.....

    OdpowiedzUsuń